Archibald Beechcorft to permanentny samotnik. Mężczyzna pracuje w biurze, w centrum Nowego Jorku. Zewsząd otaczają go ludzie – prawdziwy tłum ludzi. Tego pan Beechcroft nie potrafi znieść. Nie może się przystosować. Nie wytrzymuje tłumu napierającego na niego w metrze. Nie znosi grzecznościowych pogawędek o niczym. Najlepiej dla niego, gdyby w jednej chwili wszyscy przedstawiciele homo sapiens zniknęli z powierzchni planety. Aby spełnić te marzenie ten samotnik , megaloman i narcyz zbliży się wyraźnie do strefy mroku… Dlaczego Rafałowi nie podobają się maski wykonane specjalnie z myślą o tym epizodzie? Dlaczego Jacek narzeka na motyw samotności dominujący w typ epizodzie? Czy humor może iść w parze z ważkim społecznym tematem? Na te i wiele innych pytań odpowiada zwyczajowo duet: Rafał i Jacek. Miłego odsłuchu!
Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS