Epiozd #36 “A World of His Own”

Gregory West należy do wybitnie uzdolnionych dramatopisarzy. Nie tylko jego sztuki są świetnie napisanymi dramatami, uwielbianymi przez publiczność, ale ma też West wyjątkowy, wręcz talent do stwarzania pełnokrwistych bohaterów, wiarygodnych postaci z którymi odbiorca może się utożsamiać i odbierać je jako żywe istoty z własnego, realnego otoczenia. Sam West na własnej skórze przekonuje się jak bardzo wytwory jego wyobraźni są realne, gdy jego dom odwiedza Mary. Mary to piękna, dystyngowana kobieta, zauroczona pisarzem. Gregory odwzajemnia jej uczucia. Jest jednak jeden szkopuł: Gregory West ma żonę, a Mary… tak naprawdę jest bohaterką jego sztuki! West stanie przed dylematem moralnym, co począć w tak nietypowej, ale jednak patowej sytuacji. Aby znaleźć wyjście, West musiał zbliżyć się do „Strefy mroku”! Dlaczego w ostatnim epizodzie, pierwszego sezonu „Strefy mroku” pojawił się żywy słoń i znikający Rod Serling? Jaki dyskurs Serling, prowadzi w tym odcinku z Trumanem Capote? Czy epizod ten jest tragiczny, czy komiczny? Na te i wiele innych pytań odpowie duet: Rafał i Jacek. Zapraszamy do odsłuchu!