Epizod #27 “The Big Tall Wish”

Bolie Jackson nie wierzy w magię. Może kiedyś, jako chłopiec miał swoje marzenia, fantazjował na temat przyszłego, dorosłego życia, był pełen wiary w to co ma nadjeść. Lecz w miarę upływu lat stawało się jasne, że życie nie pieści się z czarnoskórymi chłopakami z biednych dzielnic Nowego Jorku. Bolie mając trzydzieści lat, niejedno już przeszedł. Zaliczył wiele – dosłownie – upadków. Jackson jest zawodowym pięściarzem, walczącym na ringach całego kraju. W tej chwili Bolie przygotowuje się być może do najważniejszej walki swojej kariery. Wygrana oznacza przepustkę do panteonu największych bokserów. Przegrana to definitywny koniec kariery. Bolie nie jest w najlepszej formie, wie, że może przegrać tę najważniejszą z walk. Nieoczekiwanie dla pięściarza, pomoc przychodzi z najmniej oczekiwanej strony. Boliego wspiera chłopiec o imieniu Henry, który przed walką wypowiada magiczne życzenie. Czy Bolie pomimo kontuzji wygra walkę? Jakie dylematy moralne pojawiają się w tym epizodzie? Dlaczego ten odcinek stał się szczególnie ważny dla afroamerykańskiej widowni? Dlaczego Jacek się wzrusza, a Rafał trochę się nie wzrusza? Na te i wiele innych pytań, odnajdziecie odpowiedzi słuchając najnowszy odcinek podcastu „Strefa mroku”! Serdecznie zapraszamy do odsłuchu!