Pan Garrity przemierza dziki zachód oferując osobliwe usługi: ożywia zmarłych. Pewnego dnia trafia do niewielkiego, spokojnego miasteczka na obrzeżach którego znajduje się duży cmentarz. Pan Garrity oferując swe usługi obiecuje ożywić wszystkich – niemal 200 – “mieszkańców” nekropoli. Dlaczego Rafał opisuje wydarzenia tak jakby naprawdę wydarzyły się pod koniec XIX wieku? Dlaczego Jacek na przemian żartuje i boi się tego odcinka. To i więcej w kolejnej odsłonie “Strefy mroku”. Zapraszamy do odsłuchu!
Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS